Propé i Danex - "W firmie rodzinnej każdy pomaga"

Margareta została dostawcą zabawek, gdy dostrzegła lukę na rynku

W 1988 roku Margareta założyła swoją firmę Propé, aby dostarczać materiały Montessori do szkół w Szwecji i krajach skandynawskich. Początkowo była to tylko działalność dodatkowa, którą prowadziła równolegle z pełnoetatową pracą w firmie telekomunikacyjnej. W rezultacie wszystkie zakupy, dostawy i pakowanie do klientów odbywały się z jej garażu w Kungälv. Jako osoba samozatrudniona, każdy w rodzinie musiał pomagać najlepiej jak potrafił. Tak więc zarówno jej dzieci, jak i mąż pomagali przez lata. Pomagali we wszystkim, od modelowania zdjęć produktów po rozpakowywanie, pakowanie papieru, stemplowanie przesyłek i pakowanie do klientów. Chociaż rodzina pracowała razem czasami w wolnym czasie, dzieci mają tylko pozytywne wspomnienia. Zawsze dobrze się bawiły w tym czasie, więc doprowadziło to do wielu wspólnych zabawnych chwil i zacieśnienia więzi rodzinnych. Jednocześnie wzbudziło to w dzieciach wczesne zainteresowanie przedsiębiorczością. Chociaż firma była prowadzona w domu, w garażu, Margareta często otrzymywała wizyty od swoich klientów, którzy byli ciekawi jej działalności.

Biorąc pod uwagę, że była jedynym dostawcą w regionie skandynawskim, firma rozwijała się dość szybko, a prowadzenie handlu elektronicznego jako działalności pobocznej nie było już opłacalne. Bez większego wahania zrezygnowała z pracy w Televerket i zaczęła prowadzić swój biznes e-commerce w pełnym wymiarze godzin. Aby nadążyć za biznesem, opuściła również garaż w Kungälv i zamiast tego wynajęła lokal w Borås, gdzie firma nadal się znajduje.

Margareta podróżowała w poszukiwaniu podwykonawców dla swojej firmy, a produkty zawsze były dopasowane do sposobu myślenia Montessori i znajdowały produkty wysokiej jakości. Propé ma kilku podwykonawców, ale rok 2010 był cennym rokiem, kiedy Nienhuis Montessori, wiodący na świecie producent materiałów Montessori, wybrał Propé jako swoją agencję w Szwecji i do dziś jest jedyną agencją na rynku szwedzkim.

Jej syn Anders, który był zaangażowany w firmę od najmłodszych lat, wykazywał duże zainteresowanie biznesem jako nastolatek. Kiedy Anders chciał rozpocząć pracę w rodzinnej firmie, właściciele podwykonawcy Propé zamierzali ją sprzedać. Danex, jak nazywała się firma, sprzedawał flagi i pinsy w różnych formatach. Ponieważ Propé potrzebowało ich asortymentu i była to mniejsza firma niż Propé, Margareta uznała, że dobrym pomysłem jest zakup firmy. Dało to Propé dostęp do materiałów, które wcześniej od nich zamawiała i pomyślała, że to dobry pomysł, aby Anders nauczył się, jak prowadzić e-commerce na mniejszą skalę.

"W rodzinnej firmie każdy może pomóc, a jako dziecko pomagałem we wszystkim po trochu. Pakowanie, pakowanie papieru, stemplowanie przesyłek i mogę się domyślać, że swetry, które sprzedawaliśmy przez jakiś czas, były popularne, biorąc pod uwagę modele... Dziś to ja otrzymuję pomoc od moich córek w biurze i chciałbym mieć tu zarówno je, jak i mamę w tym samym czasie... Ale niestety nigdy tak się nie stało".

Oczywiście na przestrzeni lat napotkali niepowodzenia, ale większość z nich była niewielka, na przykład niewłaściwy zakup lub niewłaściwa dostawa, ale nie miały one większego wpływu na działalność. Jednak największym niepowodzeniem dla rodziny i firmy był rok 2014, kiedy Margareta zmarła po chorobie. To oczywiście bardzo wpłynęło na całą rodzinę i firmę, ale jej syn Anders napędza jej pracę. W tym roku firma Propé, którą założyła Margareta, istnieje już od 34 lat i nadal ma się dobrze. W ostatnich latach Anders jeszcze bardziej rozwinął działalność, oferując swoje produkty również osobom prywatnym, gdzie sklep flagowy zyskał na popularności w ubiegłym roku.